Kluski śląskie – jak zrobić idealne kluski z dziurką

Przejdź do przepisu

Kluski śląskie to klasyk kuchni polskiej, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Proste w przygotowaniu, delikatne i sprężyste – idealnie chłoną każdy sos. Pasują zarówno do eleganckiej rolady z czerwoną kapustą, jak i do codziennego gulaszu czy pieczonego mięsa. Wystarczy kilka składników i kilkanaście minut pracy, aby na stole pojawiło się danie, które smakuje zawsze i każdemu.

Jakie ziemniaki najlepiej nadają się na kluski śląskie?

Nie każdy ziemniak nada się na kluski. Te wodniste i sałatkowe mogą narobić więcej kłopotu niż pożytku – kluski będą się kleić i wyjdą ciężkie. Najlepsze są ziemniaki mączyste, czyli takie, które po ugotowaniu łatwo się rozgniatają i mają dużo skrobi. Wtedy kluski wychodzą miękkie, a ciasto trzyma się razem. Ja najczęściej sięgam po odmiany typu C, np. Bryza, Irys, Gustaw czy Tajfun, bo z nimi zawsze mam pewność, że kluski wyjdą, jak trzeba. I jeszcze jedna rada – ugotuj ziemniaki dzień wcześniej i zostaw je w lodówce. Takie „przeleżane” dają najlepszy efekt.

Z czym podawać kluski śląskie? Pomysły na dodatki i sosy

Oj, to jest temat rzeka! Kluski śląskie kochają sos – czy to ciemny, gęsty pieczeniowy, czy grzybowy pachnący lasem. Do tego mięso – klasyka to rolada wołowa czy roladki schabowe, ale nie będziemy się przecież ograniczać. Pasują do pieczonego kurczaka, kaczki, gulaszu, a nawet do samej duszonej kapusty. A jak zostanie Ci kilka klusek na drugi dzień, podsmaż je na patelni – złapią rumieńce i będą smakowały prawie jak nowe danie. Powiem Ci szczerze – z kluskami nie można się nudzić, bo pasują do tylu rzeczy, że głowa mała.

Czy kluski śląskie można zamrozić?

Można i to jest świetny patent na szybki obiad. Ja często robię większą porcję, część podaję od razu, a resztę chowam do zamrażarki. Wystarczy ugotowane kluski wystudzić, rozłożyć na desce czy tacce i wstawić do zamrażarki. Jak już się zamrożą, wtedy dopiero pakuję je do woreczków – dzięki temu się nie skleją. A potem, kiedy nie mam czasu na lepienie, wyciągam garść klusek, wrzucam do wrzątku i w parę minut mam gotowy dodatek do obiadu. Wygoda, co nie?

Wynik
Kliknij, aby ocenić!
[Liczba ocen: 0 Średnia: 0]

Dodaj komentarz